SPR Stal II Mielec 28-27 MKS Biłgoraj
11 lutego br odbył się pierwszy mecz drugiej kolejki III ligi
świetokrzysko-podkarpackiej w piłce ręcznej. Zawodnicy MKS-u Biłgoraj
zmierzyli się z liderem na meczu wyjazdowym w Mielcu.
Pomimo przegranej, zawodnicy byli zadowoleni z gry którą
pokazali. Prognozy na to spotkanie nie były kolorowe, na mecz z
przeciwnikiem, który pokonał MKS na swoim boisku różnicą czternastu
bramek, drużyna pojechała bez kontuzjowanych: Tomasza Żybury i Tomasza
Kozłowskiego. Zabrakło również Piotra Michalczyka, który nie mógł zagrać
z powodów osobistych, oraz Wojciecha Szymanika i Mateusza Bedy, którzy
również z powodów osobistych musieli zrezygnować z gry w zespole.
Spotkanie
rozpoczęło się wielkim przełomem dla drużyny MKS-u, Biłgorajanie w
pierwszej połowie prowadzili różnicą nawet pięciu bramek, a zakończyli
ją wynikiem 13:12.
Po przerwie MKS ponownie rozpoczął twardą grę i
prowadził 18:13, jednak pomimo Rewelacyjnej gry w obronie wszystkich
zawodników i twardej gry w ataku nie starczyło już sił na ostatnie dwie
minuty meczu, w których SPR STAL Mielec wyrównała wynik, a w ostatnich
sekundach ostatecznie zwyciężył z wynikiem 27:28.
Pomimo szczupłej ławki rezerwowych MKS pokazał duże chęci,
zaangażowanie w grę, a przede wszystkim jak wielkie kroki poczyniła
drużyna biłgorajskich szczypiornistów od września, gdy się spotkali i
zaczęli tworzyć III Ligę biłgorajskiego szczypiorniaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz